Human as a Premium
Dlaczego dziś to, co naprawdę ludzkie, staje się największym luksusem
HEADS W TYM ARTYKULE

Świat, który nas przytłacza
Pandemia, wojna, kryzys klimatyczny, niepewność jutra, a w tle - codzienny chaos powiadomień. Jesteśmy przeciążeni, przebodźcowani, rozproszeni.
Mamy więcej kontaktów niż kiedykolwiek wcześniej - ale coraz rzadziej spotykamy się naprawdę. 23% dorosłych na świecie czuje się samotnych przez większość czasu, a 73% millenialsów aktywnie szuka nowych przyjaźni (Accenture Life Trends 2025). Światowa Organizacja Zdrowia uznała samotność za globalne zagrożenie zdrowia publicznego.
Jednocześnie granice między tym, co prawdziwe, a tym, co wygenerowane, zacierają się. 76% ludzi nie potrafi już odróżnić prawdziwego obrazu od tego stworzonego przez AI (Accenture Life Trends 2025).
W świecie, gdzie wszystko jest dostępne na klik, to, co naprawdę ludzkie, staje się niedostępne. A więc najcenniejsze.
Więcej połączeń, mniej relacji. Media społecznościowe miały nas zbliżać. A jednak "społecznościowe" są dziś głównie z nazwy. Setki znajomych.
Tysiące obserwowanych kont. Niekończące się feedy. A mimo to - czujemy się samotni. I coraz mniej obecni.
To nie tylko kulturowy paradoks. To sygnał, który zmienia oczekiwania wobec marek.
Zaufanie przenosi się z komunikatów na ludzi
To samo dzieje się z zaufaniem. AI nie tylko generuje treści - ona generuje niepewność. Nie wierzymy już własnym oczom. A markom? Jeszcze mniej.
Dlatego zaufanie przenosi się z marek na ludzi:
76% konsumentów ufa bardziej treściom stworzonym przez innych użytkowników niż markom. (TINT)
W nowej rzeczywistości najbardziej wartościową walutą staje się to, czego nie da się wygenerować: człowiek.
Dobry produkt to już za mało
Nie wystarczy być funkcjonalnym. Chcemy marek, które nas widzą.
W erze przebodźcowania nie chcemy więcej komunikatów. Chcemy być zrozumiani. Chcemy wspólnoty. A marki, które to rozumieją, zaczynają zmieniać reguły gry.
Laura Geller Beauty: „To mogę być ja”
Gdy większość marek beauty pokazuje perfekcyjne twarze, Laura Geller pokazuje kobiety po 40. roku życia. Kobiety, które często znikają z głównego nurtu reklamowego. A jednak to one są tu bohaterkami.
Marka mówi do nich: "Jesteś widoczna. Jesteś częścią tego świata." Zdjęcia klientek trafiają na stronę, do kart produktowych, na social media. Każda z nich staje się nie tylko twarzą produktu - ale dowodem. Że jest tu miejsce dla niej.
Dla kolejnych kobiet to nie tylko inspiracja, ale znak: "To mogę być ja." Bo kiedy czujemy się zauważone, stajemy się częścią wspólnoty. A wspólnota to dziś największy social proof.
Glossier: community, które buduje markę
Glossier nie zaczęło się od produktu- tylko od rozmowy. Emily Weiss stworzyła bloga Into the Gloss, gdzie kobiety dzieliły się swoimi rytuałami, kosmetyczkami, potrzebami. Marka wyrosła z ich głosów, a nie briefu. To one były pierwszymi współtwórczyniami.
Gdy padło pytanie: „Czego naprawdę potrzebujecie?”- odpowiedzi stały się bazą dla produktów, języka i estetyki marki. Klientki były obecne nie tylko w kanałach social media, ale i w procesie decyzyjnym. Ich zdjęcia trafiały na stronę, ich opinie kształtowały formuły, ich głos nadawał ton komunikacji.
Dziś tysiące postów z hashtagiem #Glossier tworzy organiczny ekosystem marki. Nie jest to estetyczna galeria, ale cyfrowa wspólnota. Glossier nie sprzedaje oddaje swoim odbiorcom przestrzeń. A to buduje przynależność. I zaufanie.
Human as a premium to wybór
To nie kampania. Nie ton of voice. Nie trend. To świadoma decyzja: że Twoja marka widzi człowieka zanim zobaczy klienta. Że nie musisz mówić głośno, żeby być słyszanym. Że w świecie pełnym szumu - bliskość to największy luksus.
Co to oznacza dla marek?
- 82% konsumentów jest bardziej skłonnych kupować od marek, których społeczność ich angażuje
- 77% kupuje bezpośrednio w ramach community
- 69% deklaruje, że marka, którą wybierają, mówi coś o nich samych (TINT)
To nie przypadek. To odpowiedź na potrzebę przynależności.
Nie chcemy kupować więcej. Chcemy kupować mądrzej - i od ludzi, którym ufamy.
Marki przyszłości
Czy Twoja marka jest miejscem, gdzie ludzie czują się zrozumiani? Czy oferuje prawdziwe połączenie, czy kolejną iluzję bliskości?
Marki przyszłości to nie te, które najgłośniej krzyczą o swoich wartościach. To te, w których codziennie te wartości żyją. Które stwarzają przestrzeń dla prawdziwych relacji. Które słuchają zanim przemówią. Które rozumieją, że za każdym kliknięciem, za każdym zakupem stoi człowiek ze swoimi potrzebami, lękami i pragnieniem prawdziwego połączenia.
To nie jest wybór między tradycją a nowoczesnością. To wybór między powierzchowną efektywnością a głębokim wpływem.
Marki, które postawią człowieka w centrum - jego potrzeby, emocje, pragnienie przynależności - to marki, które przetrwają w świecie, gdzie technologia może wszystko, oprócz tego, co najważniejsze: być naprawdę ludzką.
Człowiek jako premium to nie trend. To kierunek. A marki, które go zrozumieją - zostaną z nami na dłużej. Bo dziś to nie komunikaty mają największą siłę. Tylko ludzie, którzy je niosą dalej.
W Fellowheads rozumiemy, jak zmienia się świat. Pomagamy markom odnaleźć się w tej zmianie- z empatią, odwagą i świadomością, że dziś prawdziwa siła tkwi w tym, co ludzkie.
Chcesz, żeby Twoja marka była bliżej człowieka? To nasza specjalność.
Źródła:
- Accenture Life Trends 2025 Report
- TINT - State of Community Powered Marketing - 2024
- 2024 NIVEA CONNECT Report
- WGSN Top Trends for 2025 & Beyond
HEADS W TYM ARTYKULE